Jakieś pół godziny temu dostałem ostateczny dowód na to, że żyjemy w domu wariatów.
Skrót wiadomości w III PR.
Tusk hędoży, że Kaczor nie jest piękną panną itede. Kaczor odpowiada, że faktycznie nie jest, ale Donald też nie specjalnie.
I nale lektorka, na jednym oddechu stwierdza, że nieprawda, że Kaczor nie mówi prawdy, bo według sondażu z lipca tego roku pięćdziesiąt parę procent Polaków uważa, że Tusk jest przystojny.
Kumacie?
Kurczę, może mocno niedzisiejszy jestem, ale mnie to jednak się w pale nie mieści.
Ktoś zrobił profesjonalne badanie naukowe na temat, czy Polacy uważają, że Pan Premier jest przystojny i to już samo w sobie jest idiotyzmem. Ale jeszcze lepsze jest to, że ktoś w newsroomie, czy co tam w Trójce mają, zaraz po tej mniej lub bardziej udatnej pyskówce miał już narychtowany ten sondaż, żeby obiektywnie i naukowo pokazać, że Kaczyński kłamie na temat urody Pana Premiera.
Obłęd.
Najprawdziwszy obłęd!